Jestem poznaniakiem z urodzenia i z
wyboru. Po maturze w VIII LO i studiach (elektronika na Politechnice
Wrocławskiej) wróciłem do Poznania, już z własną rodziną. Mieszkaliśmy na
Raszynie, potem na os. Kopernika, a od 17 lat mieszkamy na Górczynie, na d. osiedlu Górczynek, przy granicy ze
Świerczewem.
W życiu zawodowym
w pierwszym wcieleniu byłem inżynierem-konstruktorem od telekomunikacji
(Telkom-Teletra), w stanie wojennym zaliczyłem wojsko. Po 1990 r., w drugim
wcieleniu, zająłem się wydawnictwami i czasopiśmiennictwem, książkami, reklamą
i marketingiem. Byłem redaktorem prasowym i publicystą, w tym redaktorem naczelnym
popularnej, wysokonakładowej gazety o książkach „Kurier Czytelniczy”. Przez
kilkanaście lat prowadziłem działalność gospodarczą na rynku wydawnictw i
czasopism, wydałem m.in. podręcznik gry na flecie podłużnym i „kodeks” drogowy
dla rowerzystów. Wykonywałem też inne zawody i miałem różne inne zatrudnienia.
Jeżdżę na rowerze,
pływam i biegam, ćwiczę jogę, czytam książki i słucham muzyki, sadzę drzewa i
krzewy, własnoręcznie modernizuję nasz dom. Jestem tatą dwóch dorosłych córek i
mężem ich mamy.
Aktywność społeczna wciągnęła mnie już
na studiach. Działalność dla miasta, tworzenie ruchów miejskich zaczęło się w
2006/7 od realizacji projektu strażniczego z publikacją mojej książki-raportu
„Poznań konfliktów”. Współtworzyłem Stowarzyszenie My-Poznaniacy (2007) i współorganizowałem
jego udział w wyborach 2010 r. Uczestniczyłem w powołaniu Stowarzyszenia Prawo do Miasta i w wyborach
2014 r., w wyniku których mamy swojego radnego. W 2011 r. współorganizowałem w
Poznaniu Kongres Ruchów Miejskich,
a od przekształcenia go w formalną, ogólnopolską federację kilkudziesięciu miejskich
organizacji jestem prezesem jego zarządu (od 2016 r.).
Zaprogramowałem i
prowadziłem projekty „Media obywatelskie w Poznaniu” oraz „Anty-Bezradnik
miejski”. Zainicjowałem powstanie i jestem autorem głównej części książki „Anty-Bezradnik przestrzenny: prawo do
miasta w działaniu” (o „demokracji
przestrzennej”), za którą otrzymaliśmy Nagrodę Główną im. J.Regulskiego – „za wybitne
osiągnięcia w kreowaniu ładu przestrzennego”.
W działaniach miejskich, obok publicystyki
(liczne teksty w internecie, prasie tematycznej i lokalnej, kilka w książkach),
koncentruję się na problemach przestrzennych miasta (studium zagospodarowania
przestrzennego, plany miejscowe, warunki zabudowy), ochronie środowiska,
zwłaszcza drzewostanu wysokiego i udziale mieszkańców w decydowaniu o mieście,
czyli funkcjonowaniu demokracji
miejskiej.
Brałem udział w rozwiązywaniu
wielu miejskich konfliktów o przestrzeń.
W tym związanych z planami miejscowymi – m.in. dla Jeżyc, Volkswagena, parku
Rataje, południowego klina zieleni, Świerczewa, Wolnych Torów, parku
Kasprowicza i in. Prowadziłem w imieniu stowarzyszeń postępowania administracyjne
m.in. w sprawie stadionu Szyca, lądowiska helikopterów w parku Jana Pawła II na
Wildzie i bazy autobusów PKS, wycinania drzew w różnych miejscach w mieście
oraz skargi na wiadukty-widma do prokuratury, i wiele, wiele innych.
Moim zdaniem dla miasta najważniejsza
jest samoorganizacja mieszkańców, żeby
w Poznaniu rosło społeczeństwo obywatelskie. Bez niego ani demokracja ani
miasto nie będzie dobrze funkcjonować, a my nie będziemy dobrze żyć, bo każdy,
kto będzie mógł i chciał, wejdzie nam na głowę i wykorzysta nas i miasto. Zwłaszcza
słabszych, mniej zamożnych, mniejszości, osoby i środowiska bez koneksji.
Demokracja miejska
nie jest narzędziem partii, władzy, biznesu i reszty establiszmentu, ale jest
dla nas wszystkich, poznaniaków. Bo każdy z nas ma prawo do miasta, czyli do
korzystania z zasobów miasta i współdecydowania
o nim. My wszyscy, na mocy Konstytucji RP (Art. 16, pkt 1) tworzymy miejską wspólnotę samorządową, dlatego miasto jest
nasze!